Już od początku lat 50 osiemnastego wieku Szczecin odwiedzały różne wędrowne trupy teatralne. Zespoły te w zależności od uzyskanego pozwolenia przebywały w mieście od kilku dni do paru miesięcy, przywożąc wraz ze sobą dekoracje, kostiumy i aktorów. Repertuar wystawianych sztuk był codziennie zmieniany: po komediach wystawiano tragedie lub opery. Nie brakło również baletów i melodramatów. Wśród autorów dzieł prezentowanych przez owe wędrowne zespoły przeważali twórcy żyjący współcześnie. W taki sposób do Szczecina trafiły min. dzieła Wolfganga Amadeusza Mozarta. Stałym miejscem tych wystawień były: „Comedienhaus” – przebudowany w latach 1792 -93 budynek Domu Żeglarza przy ulicy Szewskiej /nieistniejąca dzisiaj/, Teatr przy hotelu „Angielski Dom” na ulicy Szerokiej /dziś ul. Wyszyńskiego/, oraz Dom Bractwa Strzeleckiego przy Bramie św. Ducha /nieistniejąca/. Pierwsze wykonanie w Szczecinie oper Mozarta: „Czarodziejski Flet” i „Don Juan” w latach 1794/95 dało początek wielkiej popularności muzyki tego genialnego salzburczyka w naszym mieście. Jego dzieła operowe weszły na stałe do repertuaru sceny teatralnej . Szczecinianie słuchali jednak nie tylko muzyki operowej Mozarta, wielką popularnością cieszyła się również jego muzyka instrumentalna. Koło miłośników muzyki mieszczące się przy loży na Łasztowni urządzało cykliczne koncerty z muzyką mistrza. Wraz z okresem napoleońskim nastąpiło znaczne ożywienie życia muzycznego w mieście. Szczecin otrzymał wreszcie stałą scenę teatralną, która powstała w roku 1806. Teatr ten nadal należał do gildii kupieckiej. Spektakle odbywały się w większości w Domu Żeglarza. Organizacją i przygotowaniem przedstawień tam wystawianych zajął się W. F. Haak /±1760 -†1827/ pełniący funkcję dyrektora muzycznego tej placówki. W roku otwarcia wystawiono osiem razy „Czarodziejski flet”. Rok później ośmiokrotnie wystawiono także „Don Juana”. Jednak w latach następnych liczba wystawień oper Mozarta stopniowo malała. Wynikało to z trudności inscenizacyjnych i wysokich kosztów ponoszonych na przygotowanie owych utworów do wystawienia. Jednak od roku 1820 daje się zauważyć powrót sztuki operowej salzburskiego kompozytora. Oprócz dzieł Belliniego, Meyerbeera, Donizzetiego czy Rossiniego szczecińscy melomani coraz częściej mieli okazję wysłuchania oper wiedeńskiego mistrza do których należały: „Wesele Figara” oraz „Don Juan”. Sezon operowy roku 1821 rozpoczęto Prologiem i operą „Uprowadzenie z Seraju”. W tym samym sezonie pojawiła się również po raz kolejny opera „ Don Juan”. Trzeba tu nadmienić, że poziom wystawianych ówcześnie sztuk był zadowalający. Szczecińskie gazety nie szczędziły pochwał dla działalności miejskiej sceny teatralnej. Większość znaczących postaci świata muzycznego w tamtych czasach gorąco propagowała dzieła genialnego kompozytora z Wiednia. Karl Kossmaly /*1812 -†1893/ dyrygent współpracujący ze szczecińską scena operową w latach 1846 – 49 prowadził od 1850 roku koncerty symfoniczne w których repertuarze były min. symfonie Mozarta. Carl Loewe /*1796 -†1869/ kantor i organista kościoła św. Jakuba, muzyk pod którego dominacją znajdowało się życie muzyczne Szczecina w latach 1820 – 1864, twórczość Mozarta poznał jeszcze w czasie swoich studiów w Halle. W 1821 roku obejrzał w Dreźnie „Wesele Figara”, a w 1839 we Wrocławiu „Don Juana”. Loewe propagował bardzo gorąco twórczość Mozarta w kościele św. Jakuba czy też w mieszczańskich salonach w których gościł. W roku 1840 sam dyrygował wykonaniem Requiem d-moll w kościele św. Jakuba.
W salonie sztuki Sophii Tilebein /*1771 – †1854/ dla gości Loewe grywał często utwory Mozarta. Ferdinand Oelschläger /*1798 -†1858/ kompozytor i organista, a także dyrektor Towarzystwa Instrumentalnego wraz z orkiestrą działającą przy tym towarzystwie również wykonywał symfonie wiedeńskiego mistrza. Wielką aktywność na polu propagacji muzyki Mozarta wykazywało także Towarzystwo Muzyczne szczecińskiego kantora Lieberta. Warto także nadmienić o działalności w Szczecinie w latach 1820 – 1864 Stowarzyszenia Dyletantów /Dilettantenvereinigung/, które własnymi amatorskimi siłami wystawiło opery Mozarta „Czarodziejski flet” i „ Don Juan”. Inauguracja w roku 1849 działalności Teatru Miejskiego /dziś nie istniejący budynek, położony między zamkiem, domkami profesorskimi a kościołem św. Piotra i Pawła, w miejscu dzisiejszej Trasy Zamkowej/ zapoczątkowała działalność szczecińskiej sceny operowej w nowym budynku specjalnie wybudowanym do tego celu. Oczywiście też nie mogło zabraknąć tutaj muzyki Mozarta. Już dwa dni po uroczystym otwarciu na którym zabrzmiała muzyka Beethovena i jego „Egmont” wystawiono „Don Juana”. Jednak od samego początku swojego istnienia teatr borykał się z ciągłym brakiem odpowiedniego zaplecza technicznego. Jednak mimo tak wielu kłopotów w gmachu Teatru Miejskiego rozbrzmiewała muzyka najwyższego lotu. Nie zabrakło również i twórczości Mozarta. W 1898 w ciągu jednego tylko miesiąca lutego wystawiono tu dwie opery wiedeńskiego mistrza: „Don Juan” i „Czarodziejski flet”.
W latach 1912 – 1924 wykonano w Szczecinie 89 oper z czego najpopularniejsza opera Mozarta „Czarodziejski flet” pojawiła się 48 razy. W ciągu tygodnia od rozpoczęcia nowego sezonu 1930/31 na pięć wystawionych premier pojawiła się również opera „Wesele Figara”. W okresie międzywojennym nie zaniechano wykonywania również muzyki instrumentalnej Mozarta, która od wielu już lat cieszyła się dużym powodzeniem wśród szczecinian. W czasach II wojny światowej Teatr Miejski nadal wystawiał opery klasyczne. W sezonie 1942/43 wystawiono „Don Juana”. Teatr zakończył działalność w sierpniu 1944 roku po zniszczeniu jego gmachu przez alianckie bombowce. Również muzyka Mozarta była na stałe obecna w sali szczecińskiego „Konzerthausu”. W grudniu 1941 w wykonaniu orkiestry z Berlina odbył się koncert poświęcony w całości twórczości wielkiego klasyka.
Autor tekstu: Mariusz Zygmunt
Licencja pozwala na kopiowanie, rozprowadzanie, przedstawianie artykułu w jego niezmienionej formie (nie można na podstawie tego materiału tworzyć utworów zależnych). Rozpowszechniając artykuł należy podpisać autora. Artykuły oznaczone tą licencją nie mogą być wykorzystywane także w sposób komercyjny.