Są ludzie obdarzeni umiejętnością i wolą dostrzegania w przyrodzie tego, na co większość z nas nie zwraca uwagi. Należą do nich zarówno wielcy artyści, jak i skromni ludzie ogarnięci pasją. Jedni i drudzy czują nieodpartą potrzebę artystycznego wyrażenia swoich spostrzeżeń i doznań. Czynią to z wiarą, że ich twórczość, jeśli nie od razu, to kiedyś stanie się dla innych przedmiotem zainteresowania, może nawet powodem do głębszych refleksji. W przyrodzie kwiaty odgrywają wyjątkową rolę. Uznawane są za symbol jej piękna i doskonałości. […] Wyzwalają w człowieku najwyższe doznania estetyczne. Posiadają energię, którą w umiejętny sposób można wykorzystać do pokonywania życiowych problemów. […] Nic też dziwnego, że motyw kwiatu zostawił trwały ślad w poezji, malarstwie, a także w fotografii artystycznej.
Wydaje się, że poglądy te bliskie są również autorowi wystawy. Wielokrotnie dawał temu wyraz poprzez fotografowanie, głównie pejzaży. Dlaczego tym razem sięgnął po tematykę kwiatów uznawaną powszechnie za dość banalną? Może dlatego, że są źródłem pozytywnej energii, może z uwagi na nowy, odmienny pomysł ich postrzegania i przedstawiania. A być może zaangażował się w przygotowanie tego autorskiego projektu, z innego, tylko jemu wiadomego powodu. Prezentowane na wystawie fotografie kwiatów, jako że są bajecznie kolorowe, zasłużyły sobie na miano „uśmiechu przyrody”. Jest jednak w nich coś bardziej fascynującego niż tylko paleta niepowtarzalnych barw. Gdy patrzy się na nie, można odnieść wrażenie, że w pewnym momencie autor miał dość skrupulatnego odwzorowywania rzeczywistości. Podjął próbę przekroczenia granicy między realizmem, a abstrakcją. Poprzez zaskakujące zbliżenia, potraktowanie fragmentu pewnej całości jako motywu obrazu, zwraca uwagę na to, co zwykle umyka w pobieżnej percepcji. Ta zabawa w tworzenie „portretów kwiatów dotkniętych abstrakcją” pozwala na dość swobodną ich interpretację, zależną od naszych indywidualnych cech – wyobraźni, osobistych przeżyć czy doświadczeń. Dzięki tym zabiegom artystycznym nie ograniczamy się wyłącznie do odczytywania z fotografii prostych informacji. Pozwalamy się przenieść na wyższy poziom świadomości wizualnej, tam gdzie uruchamia się wyobraźnia i myślenie, a główną rolę odgrywają estetyka i rozmaite stany emocji.
(fragment tekstu Bożeny Wardzyńskiej do folderu z wystawy)
Szymon Barna – geodeta, absolwent Wojskowej Akademii Technicznej oraz podyplomowego studium fotografii naukowej i technicznej przy Uniwersytecie Warszawskim. Ważnym wydarzeniem w jego życiu zawodowym było uczestnictwo w wyprawie naukowej Polskiej Akademii Nauk na Spitsbergen. Tamtejsze środowisko geograficzne było nie tylko przedmiotem badań naukowych, ale też wielką inspiracją do fotografowania.
Fotografia artystyczna, stanowi dopełnienie jego pasji geograficznych, czemu daje wyraz niemal w każdej autorskiej wystawie. Z właściwą sobie wnikliwością obserwuje otoczenie i przy pomocy obiektywu nakreśla własną niepowtarzalną wizję świata, korzystając z ogromnego skarbca motywów i form stworzonych przez człowieka i naturę. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. W swoim dorobku ma wiele wystaw indywidualnych i zbiorowych, które wielokrotnie wyróżnione były nagrodami.
wernisaż: 1 marca 2012, godz. 18
wystawa czynna do 1 IV 2012 w godzinach pracy kawiarni
GALERIA KAWIARNIA, Łódzki Dom Kultury, ul. Traugutta 18, Tel. +48 42 633 71 15, wystawy@ldk.lodz.pl, www.ldk.lodz.pl